Żagiel bojerowy

Bojery to wspaniały sport na zimowe dni. Początkujący mają możliwość spróbowania swoich sił w klubach i wypożyczalniach, gdzie coraz częściej można zdobyć lodowy ślizg i cieszyć się nim przez kilka godzin pod okiem instruktora. Jeśli sport się spodoba, można pomyśleć o budowie własnego bojera, w którym kluczowym elementem jest żagiel.

Żagiel bojerowy spełnia bardzo ważną funkcję – jest jedynym napędem całego pojazdu. Odpowiednio ustawiony, „chwyta” wiatr i daje mu rozpędzać bojer, aż ten będzie „leciał” nawet szybciej niż aktualna prędkość wiatru. Lód, po którym ślizga się bojer, stawia minimalny opór i jeśli się odpowiednio rozpędzimy, możemy osiągnąć ponad 100km/h przy wietrze poniżej „setki”.

Takie (i dużo większe) prędkości wymagają, by żagiel bojerowy był naprawdę solidnie zrobiony i wytrzymały. Są materiały, które wytrzymują bardzo duże obciążenia. Jednym z nich jest monofilm. Dość sztywna, najczęściej przezroczysta folia. Wygląda na kruchą, ale kiedy odpowiednio się ją pozszywa i poskleja, jest bardzo wytrzymała. Nie udowodniono, żeby mróz źle wpływał na monofilm. Kolejnym materiałem, z jakiego można zrobić żagiel bojerowy, jest mylar. Na pierwszy rzut oka jest podobny do opisanego wcześniej, ale wewnątrz folii posiada plecioną siateczkę z wytrzymałych włókien, która znacznie poprawia jego wytrzymałość. Bardzo popularny jest dakron, czyli popularne płótno żaglowe. To bardzo ciasno pleciona tkanina, która jest jednocześnie lekka i wytrzymała. Z dakronu najłatwiej wykroić i uszyć własny żagiel bojerowy.

Zanim jednak weźmiemy się do cięcia i szycia, trzeba znać podstawowe wymagania, jakie musi spełnić każdy żagiel, aby działał jako napęd. Przede wszystkim, nie może to być płaski kawałek płótna czy folii. Żagle muszą być bardziej lub mniej „głębokie”, tylko w ten sposób wiatr je wypełni i popchnie pojazd. Jeśli żagiel bojerowy będzie płaski, wiatr przy ostrzejszych kierunkach będzie się po nim ślizgał lub przewróci bojer. Dlatego trzeba uszyć żagiel nie z jednego kawałka materiału, a z pasów. Odpowiednio połączone, zapewnią odpowiedni kształt żagla. W Internecie można znaleźć gotowe projekty ze szczegółowymi rysunkami i wymiarami. Warto na początek robić żagiel bojerowy według projektu kogoś bardzie doświadczonego. Kiedy sami staniemy się ekspertami, nic nie stoi na przeszkodzie, by samemu projektować żagle i całe bojery, ale naprawdę nie jest to łatwe. Żagiel musi chwytać wiatr w odpowiedni sposób, nie byle jak. Tu przyda się znajomość praw fizyki, głównie z zakresu aerodynamiki. Ogrom wiedzy, potrzebnej do zrozumienia zasad działania żagli i wiatru, znajdziemy w podręcznikach żeglarskich i oczywiście znów w Internecie.

Jak widać, by uszyć żagiel bojerowy i skonstruować cały bojer, trzeba posiąść wielką wiedzę z wielu dziedzin. Jednak nie można się tym zniechęcać – nauka nie boli, a za to będziemy ekspertami w dziedzinach, w które niewielu śmiertelników w ogóle chce się zagłębiać. Warto przecież umieć samemu zrobić bojer, jaki najbardziej nam odpowiada – a nuż zrobi ogólnoświatową furorę i przyniesie nam sławę i pieniądze?