Miłośnicy wspinaczki sportowej i górskiej najbardziej lubią wiosnę i lato, gdy mogą wyjść z zakurzonych sztucznych ścianek i ruszyć w skały, ku przygodzie. Jednakże chłodniejsza pora roku nie musi oznaczać dla nas smutnego czasu oczekiwania na nadejście lepszych warunków. Intensywnie rozwija się nowa dziedzina tego sportu – wspinaczka lodowa. To prawdziwie ekstremalne doznania w zimowych warunkach na lodowych ścianach pełnych ekscytujących przeszkód.
Wspinaczka lodowa a wspinaczka sportowa
Wspinaczka lodowa, choć w zamyśle podobna do sportowej – celem jest pokonanie niemal pionowej drogi, różni się jednak techniką pokonywania i sprzętem. Na lodospad czy wielki sopel nie wejdziemy korzystając wyłącznie ze swoich rąk i nóg, potrzeba nam także raków na naszych butach i dwóch czekanów, zwanych dziabami w dłoniach. Sprzęt trzeba też wcześniej przetestować, by nie zaplątać się w nim, a co gorsza nie zrobić sobie krzywdy i na przykład odciąć liny. Używamy też śrub lodowych do zabezpieczania.
Gdzie można uprawiać tę dyscyplinę?
Ten sport możemy uprawiać w Polsce, oczywiście potrzebujemy do tego porządnej zimy, a przede wszystkim mroźnych dni. Najlepsze warunki są w Tatrach. Amatorzy wspinaczki lodowej wyżyją się jednak przede wszystkim w Alpach, a zwłaszcza w Himalajach, gdzie znajdziemy ogromną ilość lodowców i lodowych ścian. Ta zimowa dyscyplina coraz częściej włączana jest też do programów różnych imprez sportowych. Takie zawody odbywają się zwykle na specjalnie wybudowanych ścianach pokrytych lodem i pełnych niezwykłych, wymagających przeszkód, których pokonanie wzbudza w publiczności prawdziwy podziw.